Za czasów naszych dziadków, bardzo szybko ludzie zakładali rodziny i brali śluby. Czy jest jakiś odgórnie ustalony wiek, który mówi nam, że to już czas na związek? Dzięki internetowi nie jesteśmy skazani tylko na poznanie ludzie po niedzielnej mszy, mamy możliwość poznania przyszłych partnerów online oraz przez podróże zagraniczne. Często słyszymy od swoich dziadków, że to już najwyższy czas, aby „znaleźć sobie kogoś”.
Kto ustalił ten czas najwyższy?
Zazwyczaj takie porady dotyczące wejścia w związek, znalezienia partnera słyszymy od osób starszych, które bardzo szybko weszły w rolę partnera i rodzica. Czasy się zmieniają i młodzi ludzie zaczynają słusznie zauważać, że związek nie musi być jedynym wyznacznikiem szczęścia drugiej osoby. Porównywanie do innych osób, np. „bo Krysia jest już po ślubie, a Ty ciągle sama”, jest krzywdzące i pokazuje brak szacunku do drugiej osoby. Obecnie występuje tendencja na skupianiu się na sobie – realizacji swoich marzeń, rozwijaniu pasji oraz budowania kariery niż na zakładaniu od razu rodziny z dziećmi. Każdy osobno decyduje czy jest już gotowy na wejście w związek, wiek nie ma tutaj nic do rzeczy.
Gdzie szukać miłości?
Portale randkowe, kluby nocne, aplikacje randkowe to kilka opcji, jakie daje nam dzisiejszy świat. Wiele par poznaje się, m.in. na Tinderze. Jeśli myślisz, że jest to coś wstydliwego, natychmiast przestań. Nikogo już nie dziwią znajomości przez internet i jest to bardzo łatwy i szybki sposób, aby poznać swoją miłość. Oczywiście nikt nie wyklucza standardowego poznania się na uczelni czy na mieście.
Nie czekaj na związek!
Na pewno dobrą radą dla szukających jest to, aby nie robić tego na siłę, pod presją innych. Najpierw należy nauczyć się być samemu. Nawet ze swoim partnerem nie spędzisz tak dużo czasu, jak z sobą samym. Nie ma nic złego w szukaniu miłości, ale właściwa osoba często przychodzi do nas sama, w najmniej spodziewanym momencie. Jeśli czujesz, że związek to jest to, czego potrzebujesz, polub najpierw siebie, a potem spróbuj dać szansę innym na pokochanie Ciebie.